To już prawie cztery lata od adopcji Buby, naszej kotki. Nie sądziłam, że kot może wnieść do domu tyle emocji, od złości na porozwalany żwirek, wywalone rzeczy z szafy, zapach kupki 😉 po radość i miłość jaką daje. Stęskniona, w biegu wita po przyjściu z pracy do domu, chodzi po mieszkaniu jak pies, wiernie przy nodze, przytula się na każdym kroku. Po tych 4 latach nie wyobrażam sobie mieszkania bez niej :).